Schody ognia
złączyły niebo z ziemią
płonące droga jednak
Nie prowadzi do raju
Strawione zostało wszelkie istnienie
Oto koniec każdego rodzaju
Na wypalonej ziemi
Na odrodzenie bez szans
Chłód Mrok Ruina Cień
Groza Pośród Nich Śmierć
Spełniły Się Najsroższe Sny
Ziemia Pustką Tylko Lśni
Sroga noc nastała
Sroga pustka i monotonia
Naiwne myśli nie stworzą już kultu
Który na wieki by zapanował
I gdy miliard lat minie
przestrzeń kosmiczną rozedrze błysk
Rodząc chmurę materii
Przekazując klątwę istnienia
Chłód Mrok Ruina Cień
Groza Pośród Nich Śmierć
Spełniły Się Najsroższe Sny
Ziemia Pustką Tylko Lśni
wiatr rozwieje prochy po pustyni
na kontynencie nieznanym
skaranym przez słońca lśnienie
zabrzmi rzewny lament duszy
w ogromnie czasu zbłąkanej
i naznaczy kres egzystencji